Powrócił problem z dostępem do placu zabaw przy przedszkolu w Olsztynku. Obiekt ponownie jest udostępniany tylko w godzinach otwarcia instytucji, z wyłączeniem weekendów. Niestety niewiele wskazuje żeby miało się to zmienić w najbliższym czasie.
Projekt pn. „Kolorado – place zabaw dla dzieci” przy przedszkolu i żłobku był pierwszym z projektów zrealizowanym w zeszłym roku w ramach Olsztyneckiego Budżetu Obywatelskiego. Zgodnie z założeniem miało powstać nowe miejsce zabaw dla najmłodszych mieszkańców naszej gminy. W wyniku przeprowadzonego głosowania projekt zajął pierwsze miejsce zdobywając 2878 punktów, co pozwoliło na jego realizację. Niestety od momentu powstania pojawił się problem z jego ogólnodostępnością. Plac zabaw był udostępniany jedynie w godzinach pracy instytucji, z wyłączeniem weekendów. Wywołało to duże niezadowolenie i sprzeciw mieszkańców. Ostatecznie, w drugiej połowie 2018 roku, udało się osiągnąć kompromis polegający na udostępnianiu placu zabaw dłużej w dni robocze oraz w weekendy.
Po zimie problem powrócił. W tej sprawie, na początku kwietnia, złożyłem interpelację do burmistrza Olsztynka. Z odpowiedzi, której udzieliła dyrektor przedszkola wynika, że placówka będzie umożliwiała korzystanie z placu zabaw do godz. 17:00 w dni robocze. „Natomiast w weekendy i po godzinach pracy przedszkola udostępnianie tego obiektu jest problematyczne„, co oznacza, że w tym czasie nie będzie można z niego korzystać.
W odpowiedzi na interpelację napisano, że plac zabaw powstał dla dzieci przedszkolnych i żłobkowych „co wynika ze złożonego wniosku„. Sprawdziłem. We wniosku wpisano budowę dwóch zestawów zabawowych – jeden przeznaczony dla dzieci młodszych, drugi dla dzieci starszych. Tyle. Ani słowa o tym, że urządzenia będą służyły dzieciom przedszkolnym i żłobkowym – tylko i wyłącznie. Nie wynika to również z opisu projektu, który (zaakceptowany przez autora wniosku) był umieszczony w oficjalnych materiałach OBO. Przywołuje się także przepisy rozporządzania Ministra Edukacji Narodowej mówiące o tym, że „dyrektor zapewnia bezpieczne i higieniczne warunki pobytu w placówce„, które jeszcze w zeszłym roku nie stanowiły przeszkody. Ponadto zwraca się uwagę na bezpieczeństwo dzieci, problem z zaśmiecaniem terenu, odchodami zwierząt, zużywanie się urządzeń, brak monitoringu i pracowników do czuwania, czy w końcu brak dostępu do toalet. Tutaj pełna treść odpowiedzi. Stanowisko Pani dyrektor podziela burmistrz Olsztynka.
W mojej ocenie, w tej całej sytuacji brakuje przede wszystkim dobrej woli. Jeśli placówka chciała stworzyć plac zabaw tylko i wyłącznie na swoje potrzeby powinna szukać takich źródeł finansowanie, które to umożliwiały – bez konsekwencji. Skorzystano ze środków budżetu obywatelskiego, o przeznaczeniu których bezpośrednio decydują mieszkańcy Olsztynka. Nikt i nigdzie nie informował, że plac zabaw będzie dostępny w ograniczonym zakresie. Gdyby tak było sądzę, że wyniki głosowania byłby inne. Trudno się zatem dziwić, że ludzi oburza uniemożliwianie korzystania z placu zabaw po godzinach pracy placówki (kiedy sporo osób kończy dopiero pracę). Dziś przedstawia się szereg argumentów „za” zamykaniem placu zabaw. Trzeba było myśleć o tym na etapie składania wniosku.
Niestety cała ta sytuacja wpływa również negatywnie na wiarygodność samego budżetu obywatelskiego, co potwierdzają wyniki ankiet oceniających OBO.
W interpelacji pytam również o prace dotyczące wykonania bramki na teren placu zabaw od strony centrum handlowego, które zostały zainicjowane w 2018 roku (nieoficjalnie jeszcze wcześniej). Z odpowiedzi wynika, że bramka zostanie wykonana do końca maja br. Jest to jakaś alternatywa i być może rozwiązanie powstałego problemu, ale tu także będzie potrzebna dobra wola. Temat z całą pewnością nie jest jeszcze zakończony.